search
top

Śmieszne deklaracje graczy

W czasie gry zdarza się niejednokrotnie, że któryś z BG śmiejąc się, ogarnięty przerażeniem, wciągnięty w wir walki lub po prostu zaskoczony, powie coś co wywołuje salwę śmiechu u innych. Spisywaliśmy sobie najśmieszniejsze deklaracje do specjalnego zeszytu aby móc do nich wrócić. Pozwolę sobie podzielić się nimi z wami.

[BG]: Spadam z konia śmiejąc się.

[BG]: Chlapię głową. Głowa była odcięta od reszty ciała, a BG chciał narobić plam krwi.

[BG]: Spluwam po trzykroć.

[BG]: Puszczam bąka.

[BG]: Brzęczę. Zabijcie mnie ale nie pamiętam już o co z tym chodziło.

[BG]: Czeszę skórę. Chodziło o niedźwiedzie futro, które się zmechaciło.

[BG]: Poprawiam pościelunek. Ściele łóżko.

[BG]: Znacząco klepie konia.

[BG]: Myję marchewe w rzece.

[BG]: Poproszę kąpiel.
[BN]: Dziewkę do tego?
[BG]: Oleję.

[BG]: Wszystko dokładnie golę.

[BG]: Nie mam ochoty Ci dawać. Do drugiego BG gdy ten powiedział „Daj mi to”.

[BG]: Zawiązuję sobie nos.

[BG]: Chowam szczura pod płaszcz żeby się schował.

[BG]: Przewracam oczami.

[BG]: Który patachał ukradł mi sakiewkę?! BG się przejęzyczył miało być patałach.

[BG]: Ubieram tarczę.

[BG]: Toczę się po nim (po drugim BG) i gaszę się (zapaliło się ubranie BG).

[BG]: Fikam koziołka.

[BG]: Wsadzili mnie do dupy i uciupili. Znów przejęzyczenie, BG miał na myśli: „Wsadzili mnie do ciupy i udupili”.

[BG]: Trzymam mojego za pysk. Konia.

[BG]: Padam na ziemię i kładę konia.

[BG]: Patrzę do góry jak wysoko są góry.

[BG do drugiego BG]: Jak tylko rozpalisz ogień, głowa odpadnie ci z głowy!

[BN]: Czy wiesz jak daleko jest stolica?
[BG]: Nie wiem.
[MG]: Wiesz, przecież masz geografię.
[BG]: Wiem jak daleko jest stolica.

[BG]: Chce mi się kupę. Było już za późno.

[BG]: Badalnia czarodzieja. Laboratorium czarodzieja.

[BG]: Karmię Kasztanka paszczą Ardaksa. Kasztan i Ardaks to konie.

[BG]: Siadam kładąc się.

[BG]: Jak się gawęda kończy zasypiam czuwając.

[BG]: Strugam se fajkę.

[BG]: Robię pompki żeby nie myśleć.

[BG]: Tracę sobie przytomność.

[BG]: Budzę się. Nagminnie stosowane.

[BG]: Obieram go ze skóry. Chodziło o zdarcie skóry z upolowanego zwierza.

[BG]: Robię chorobę sierocą.

[MG]: Stanął w toporach. Przejęzyczenie moje dla odmiany, oczywiście stanął w płomieniach.

[BG]: Jukwa. BG połączył słowa juk i sakwa.

[BG]: Gdzie mój nagi facet na kole ze skrzydłami?! Taka oryginalna mosiężna figurka.

[BG]: Z kogo ty mnie robisz? Za kogo ty mnie masz?

[BG]: Wykonuje kota. Koci grzbiet.

[BG]: Pukam.
[MG]: Tu nie ma pukam, tu zakład otwarty. W pracowni rzemieślnika były drzwi otwarte na oścież.

[BG]: Jak się zmachałem to się podlizuję.

[BG]: Poleruję ubranie.

[BG do MG]: Nie musisz testować mojego końskiego utrzymania. MG chciał miotać kośćmi aby sprawdzić czy BG utrzyma się w siodle w czasie trudnej woltyżerki.

[BG]: Śmieję się smutno.

[BG1]: Zawsze jest czas i miejsce aby obrazić Skigijczyka.
[BG2]: Skogo?

[BG1]: Ale ładny!
[BG2]: Sam jesteś brzydki!

[BG]: Ej! Oddawaj moją bliznę.

[BG]: Koń mi wisi. BG zdechł koń i gdy podniósł jego łeb, koń bez życia zwisał mu z ramienia.

[BG]: Staję na rękach i próbuję nogami złapać dzidę i tarczę.

[BG]: Patrzę czy jakiś patak leci. Tak właśnie PATAK.

[BG]: Znoszę im trochę pocisków.

[BG]: Wyżynam od tyłu. Zachodzę wroga z flanki.

[BG]: Dziad zjawił się na trzech rumakach.

[BG]: Dorzucam ognia.

[BG]: Każdy bierze kawałek lustra i smarujemy. BG we trzech próbowali zamazać mydłem jedno lustro.

[BG]: Nadkrawam się. Upuszczam sobie nieco krwi.

[BG]: Podchodzę do niego i badam.

[BG]: Mam włosy długości Garta. Innego BG.

[BG]: Patrzę przez okno jak wyglądam.

[BG]: Szukam tajemnego przejścia widocznego z zewnątrz.

[BG]: A tu ci łysinka rośnie. Do drugiego BG obejrzawszy jego głowę.

[BG]: Jak kapłan nie patrzy to się pryskam.

[BG]: Zaprzestaję wpychać.

[BG]: Patrzę jakie ma meble.

[BG]: Cicho bo on doszedł. BN podszedł do BG.

[BG]: Opukuję wióry.

[BG]: Szczę na osła.

[BG]: Otwieram klapę i wsadzam do środka głowę wiedźmina i się nią rozglądam.

[BG do MG]: Siły 2, szklanek 3. BG rzucał w coś szklankami i chciał żeby mu przetestować czy się stłuką.

[BG]: Daję mu następnego karczmarza.

[BG]: A ja się gdzieś zasadzę …na jakimś daszku….

[BG]: Tego co jest najbliżej mnie, ucinam potężnym cięciem.

[BG]: Z zabażantowaną nogą chodzę po mieście.

[BG1 do BN]: Kobieto nie spalimy Cię na stosie. Cieszysz się?
[BG2 do BN]: Tak! Powiesimy Cię.

[BG]: Oblizuję swoje klejnoty.

[dwoje BG jednocześnie]: Śpię.

[BG]: Dobywam sobie marchewkę i sobie liżę.

[BG]: Moje kule pięknie pachną.

[BG]: Łapię go za moje gacie.

[BG]: Idę wytrzeźwieć.

[BG]: No to się w duchu śmieję.

[BG]: Zwracam na siebie swoją uwagę.

[BG]: Robię zakazaną mordę.
[MG]: (miota kośćmi) Nie udaje ci się.

[BN]: Wpłacono kaucje.
[BG]: Mogę wiedzieć kto?
[BN]: Nie mogę powiedzieć.
[BG]: Ale musze wiedzieć.
[BN]: Po co Ci wiedzieć?
[BG]: Chce to wiedzieć.
[BN]: Nie chcę powiedzieć.

18 komentarzy do “Śmieszne deklaracje graczy”

  1. Mizerciak pisze:

    Heh… Musicie miec wesolo na sesjach. Bardzo fajny artykuł ale mam przez niego teraz zapluty monitor :D.

  2. borg pisze:

    Zazwyczaj teksty „z sesji” mnie kompletnie nie śmieszą, wręcz rażą sztucznością. Tu jednak było inaczej. Musiałem powstrzymywać się od głośnego śmiechu.

  3. JAskier pisze:

    Super artykuł. Widac że w drużynie masz ciekawe osobowości. Spisanie takiej ilości musiało ci zabrać wiele czasu, i za to właśnie 7+

  4. Ciesiel pisze:

    Hehe! Wypaśne! 😀
    Apeluje aby każdy MG prowadził taki zeszycik! Ja zaczynam od nast sesji!
    Ciesiel
    PS. sry ze sie czepiam ale… teksty objasniajace o co chodziło w wypowiedzi BG powinny być pisane w nawiasach a nie kursywą, bo w ten sposób wszystko sie mylin i czasem trzeba czytac cos po 3 razy zeby skumac o co biega. Albo moze to ja niekumaty jestem 😛

  5. Ciesiel pisze:

    Hehe, i jeszcze wpadłem na pomysł ze moze warto byłoby temu artykułowi dac znaczek 'zgodny z konwencja’ bo jest bardzo zgodny z tym co gracze wyprawiaja na sesjach 😀 😛

  6. Orlica pisze:

    Jak nic, od dzisiejszej sesji prowadzę taki zeszyt 😀
    Artykuł świetny, daję 7. No, 8 😉
    Pozdrawiam

  7. przybol pisze:

    Zgadza się Mizerciak. Bywa naprawde śmiesznie. I jak tu z takimi BG osiągnąć klimat grozy? Pamiętam jak prowadziłem „Nawiedzone dworzyszcze” zaczerpnięte z tego serwisu. Autor napisał, że w chwili otwarcia się drzwi BG powinni mówić: nie wchodze pierwszy, ty wchoć, ja za tobą, a dlaczego niby ja pierwszy?
    Podobno po tym widac, że klimat grozy został osiągnięty. Gdy ja doszedłem do tego miejsca moi BG mówili: ja pierwszy, a niby czemu ty? ja pierwszy zobaczyłem drzwi, z drogi!
    HEHE
    Co do czasu zbierania deklaracji to na jednej sesji trafiają sie 3 – 4 takie teksty.

  8. Osa pisze:

    ŚWIETNE!!! AUTENTYCZNIE POPŁAKAŁAM SIĘ ZE ŚMIECHU!!! a i sam pomysł z takim artem też super ;D

  9. Giedymin pisze:

    MG:do karczmy wchodzi piękna czarnowłosa kobieta
    BG:to musi być jakaśczarownica z qestem!(chowam się pod stół)

  10. Emhyr pisze:

    Mój śmieszny moment:
    (Dwóch przyjaciół(graczy)włamało sie do willy slawnego szlachcica żeby go zamordować. Jeden ubral same gacie i peleryne oraz usmarowal sie blotem. Gdy włamali sie do piwnicy ten w samych gaciach został na czatach i sie uchlał później gdy go przyłapano szlacic weszedł na dużą sale z gośćmi(odbywał sie bankiet) i powiedzial:
    Wsród nas jest szpieg!!!

    Wszyscy natychmiast sie rozbiegli i zaczeli krzyczeć a drugi gracz podszedł do szlachcica i powiedział:
    CO!?, SZPIEG!!! NIE BĘDE TOLEROWAŁ SZPIEGA po czym wyjał sztylet i wbił mu go w gardło. 😀

  11. Wert pisze:

    Świetne! Dawno się tak nie uśmiałem 🙂 Pozdrawiam!

  12. Ashnod pisze:

    Mnie jakoś nie bawi… Nie żebym nie lubiła humoru z sesji-ale przytoczony tu zbiór jakoś do mnie nie przemawia. Może po prostu wolę zestawienie na innym poziomie…

  13. bubu pisze:

    Witam
    Mnie jakos nie bawi …. Teksty raczej banalne co swiadczy jaki panuje klimat na twoich sesjach . Nie wiem moze mnie bawia inne sytuacje. U mnie na sesjach mozna sie posmiac, ale raczej nie z tak banalnych tekstow .
    Stawiam 4
    Pozdrawiam:
    bubu

  14. Crazy Punk pisze:

    mnie się jakoś podoba

  15. Ugamas pisze:

    buhehehehehehehehehehehehehe…..
    hehe dzieki za poprawienie mi humoru, naprawde dobre 🙂

  16. Yczney pisze:

    Ten artykuł to dowód na to, że humor absurdu jest najbardziej przez ludzi lubiany. Mi się podobało, mimo ze to tylko przypadkowe i niezbyt wymyślne teksty

  17. tomek_n88 pisze:

    bardzo ciekawe, po wnikliwym przeczytaniu brzych mnie od śmiechu rozbolał. Ale przecież każdemu na każdej sesji może się coś takiego zdażyć. sam chyba założe taki zeszyt 🙂 pozdrawiam

  18. Koniec pisze:

    o qrcze co bk. sam nie raz mam smieszne akcje podczas sesji, ale to mnie zabilo. Najlepsze sa texty z marchewka ( myje sobie marchewke w rzece ja nie moge bk)

Skomentuj Ciesiel Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload the CAPTCHA.

top