search
top

Na szlaku

8 komentarzy do “Na szlaku”

  1. Keyl pisze:

    sama nie wiem co sadzic niby ladny ale pod wzgledem cinia jakis jednolity a i tlo jest pelne rozmazanego olowka wiec tak naciagnieta 7

  2. Lucjan pisze:

    bez żalu, ale wg mnie do dupy. Gość trzyma oburaka jak zwykłego miecza, miny mają jakby przed nimi mieli gówno, łapy… Ale ja się nie znam na sztuce

  3. von_kubu$ pisze:

    Rysunek fajny. Tylko koleś przekopiowany z Luisa Royo – „search for the last heroes” czy jakoś tak. Mnie też się podoba w oryginale i tylko w oryginale.

  4. Gawel pisze:

    rysunek mi sie podoba, to ze trzyma oburaka to moim zdaniem mala wada, tu przeciez nie chodzi o realizm tylko o jakas estetyke

    za to ta kobietka ma morde jak niewypal

    dalbym 7, ale jesli to rzeczywiscie kopia to zasluguje na 1 z wykrzynikiem dlatego wstrzymuje sie z ocena

  5. Tari pisze:

    Jeśli ten rysunek to inwencja własna, to całkiem fajnie (niezły cień, mimo że trochę jednolity)
    ale jeśli przerysowany, to słabiutko…:(

  6. Rębacz pisze:

    Jak bym nie powiększał to by było spoko, ale na twoje nieszczęście powiekszyłem i o mało co sie ze śmiechu nie popłakałem. Rysunek jest jak z tej częsci ciała gdzie plecy kończą swą wdzięczną nazwe.

  7. Gieferg pisze:

    no cóż, koleś jest przerysowany faktycznie z Royo… nie wiem ale jakoś mi to brzydko pachnie…

    http://home.in.tum.de/~hohenber/images/bg/fantasy/sec02.jpg

    a kobitka ma jakby urwaną głowę 🙂 ciekawe, chyba głowa bya przerysowana z jakiegoś innego rysunku niż reszta ciała…nie oceniam przerysowanych prac…

  8. Wiuka pisze:

    Sorry, sorry rzeczywiście rysunek jest stylizyzowany, ale na szkicu mojego kumpla (nie wiedziałam, że to Roya). Macie racje, mistrza Roya kopiować nie można i grzech popełniłam (choć nieświadomie)! Nic nie pozostaje jako prosić Szanownych o wybaczenie i szansę na wykazanie się!

Zostaw Komenatrz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload the CAPTCHA.

top